niedziela, 22 września 2013

Witam serdecznie!

Jak powyżej, witam wszystkich przybywających na mojego nowego bloga! Dla tych, którzy nie wiedzą, nowego, ponieważ mam jeszcze jednego, do którego przy okazji zapraszam. ;)
Od czego by tu zacząć? Ach tak, blog ten będzie opowiadaniem fantastycznym, o czym? Tego można się zorientować czytając tytuł, czyli o dzieciach Kaina. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego akurat imię Kain. Otóż stwierdziłam ostatnio, że nie ma żadnego bloga opowiadającego o dalszych losach Biblijnego Kaina, pierworodnego Adama i Ewy, brata Abla, którego ten w złości zamordował. Zapewne znacie już tą historię z lekcji Religii, prawda? Wiemy również, że Bóg dowiedział się o tym i przeklął Kaina, który stał się "tułaczem", czyli, że nie mógł się nigdzie osiedlić, a ziemia była od tamtej pory zawsze jałowa dla niego. Kain w obawie, że ktoś go zabije zwrócił się do Boga, który nałożył mu na czoło znak, który pokazywał innym ludziom, że jeżeli ktoś go zamorduje to jego los stanie się siedmiokrotnie gorszy.
Więcej nie ma w Biblii o dalszym losie Kaina. Dość ciekawa historia, prawda?
Postanowiłam więc zacząć opowiadać całkowicie wymyśloną przeze mnie historyjkę, w której brat Abla zaraz po tym, jak Bóg go przeklął zaczął kraść, mordować, niszczyć i gwałcić, a dzieci jego, uważane wtedy za bękarty oddawano ich ojcu ze względu na to, że rodziły się z tym samym znakiem na czole, który on sam posiadał. Kain wychowywał ich na zbójników, którzy smakowali się w przemocy. W moim opowiadaniu będą tacy jak ich ojciec, czyli będą mieli pewne zdolności.
Pewnego razu jednak Kain zniknął, a jego potomkowie nie potrafili go odnaleźć. Wtedy zaczął się bunt. Jeden z jego dzieci stwierdził, że nie chce krzywdzić ludzi, więc zabrał swoje dzieci i uciekł, zakładając organizację, która miała na celu mordowanie swoich złych pobratymców, aby zasłużyć na Łaskę Bożą.
To było jednak tylko wprowadzenie, za niedługo powinien pojawić się i prolog.
Sądzę, że niektórym może przypaść do gustu. :)
Pozdrawiam ciepło, Reia Morgan.